Kim jest kapłan-poeta, bohater niniejszej książki? To po prostu ksiądz. Profesor albo wikariusz. Miłośnik Deco albo Anny Kamieńskiej. Mieszkaniec Szczekocin albo Warszawy. Katowic albo Houston. Nie tylko kapłan-poeta, ale żywy człowiek. Wspominający wywiad (którego nie było) z Gregorym Baumem albo swój przekład Pieśni nad pieśniami sprzed sześćdziesięciu lat. Kończący pisanie powieści albo zachwycający się widokiem jesiennego parku z wiewiórkami. Najważniejsze jednak zawsze pozostaje poza kadrem. Nieopisywalne. Niewyrażalne. Zachwycające. Stąd moje milczenie o sprawach, których nie sposób zapisać atramentem, ale którym „w pierwszych słowach” pragnę oddać sprawiedliwość: przygotowanie tej małej książki było dla mnie zachwycającą podróżą, której się nie spodziewałem.

W sumie ośmiu kapłanów, których łączy żywioł poezji. „Poezję w sutannie” tworzy zatem osiem, poświęconych kolejnym autorom, rozdziałów. Każdy z nich składa się z trzech części:

- słowo poezji,

- słowo poety,

- słowo o poezji.

W pierwszej pojawia się kilka wybranych tekstów poetyckich samego bohatera, nie sposób bowiem mówić o poezji – bez wierszy. Wyboru własnych wierszy przeważnie dokonali sami autorzy (w przypadku ks. Szymika i ks. Sochonia są to wiersze jeszcze nie publikowane). Drugą część stanowi wypowiedź na temat poezji autorstwa samego twórcy. W ostatniej przedstawiam własny szkic interpretacyjny na temat wybranego przeze mnie wiersza księdza-poety. Właściwie można powiedzieć, iż jest to głośne myślenie o wierszu. Zapis refleksji. Rodzaj glosy. Uwagi pisane na marginesie wiersza.

Dlaczego wielu ludzi dzisiaj tak mocno interesuje się dziejami apostoła zdrajcy? W jakim celu czytają Ewangelię Judasza i pragną poznać jego dramat? Skąd pomysł, aby właśnie Iskariota stał się bohaterem naszych dni?

Judasz Iskariota to człowiek, którego powołał Pan. Jezus powiedział do niego: Pójdź za Mną! A Judasz poszedł. Zostawił swoje życie w rodzinnym Karioth. Przygoda z Mistrzem z Nazaretu odmieniła wszystko. A jednak nie odmieniła wszystkiego... Zostało serce, w którym miłość do srebrników była silniejsza od wiary. Zostało pragnienie, aby Mesjasz wyzwolił Izraela z niewoli politycznej, aby ogłosił swoje królestwo już na tym świecie. W sercu Judasza nie było miejsca na miłość i pokorę, które pochodzą od Boga. Dlatego pocałunkiem wydał Jezusa. Potem jednak opamiętał się, rzucił trzydzieści srebrników arcykapłanom ale było już za późno...

Tragedia Judasza niepokoi. Patrzymy na jego los i codziennie od nowa uczymy się, że w życiu trzeba się lękać tylko jednego: zdrady Jezusa za trzydzieści srebrników jałowego zadowolenia. Siedem twarzy Judasza to siedem fotografii apostoła. Poszedł za Jezusem, który dał mu wszystko, a on wszystko stracił. Spotykamy Judasza z czasów apostolskich (Castillo, Kazantzakis, Hertz), a także ludzi, którzy zasłużyli na miano zdrajcy (Cuddon, Grzegorczyk, Iredyński, Perutz). Każda kolejna wersja Judasza zaprasza do refleksji: można być tak blisko Jezusa i wszystko utracić. Można zniszczyć swoje szczęście i swoje powołanie.

Ks. Stefan pełni rolę przewodnika po drogach literatury XX wieku, która przedstawia historię apostoła zdrajcy. Nie tylko wyjaśnia tajniki zdrady Judasza, ale zaprasza czytelnika do wierności. Wzywa słowami świętej księgi Bądźwierny aż do śmierci (Ap 2, 10), ale i głosem poety Bądź wierny Idź (Herbert). Niech mądry i uważny czytelnik napełni swoje serce miłością i łaską. Niechaj każdy dzień stanie się psalmem wierności Bogu, który jest. Abyśmy nie byli Judaszami...

Siedmiu zbuntowanych

Bunt w młodej prozie polskiej

Piotr Czerwiński. Agnieszka Drotkiewicz. Mariusz Sieniewicz. Joanna Bator. Daniel Odija. Jarosław Naliwajko. I w końcu dinozaur w tym towarzystwie, Edward Stachura. Różne są imiona buntu w młodej prozie polskiej, różnymi został opatrzony etykietami. Można mniemać, że zróżnicowane odmiany buntu i buntownika przywołują jakieś marzenia i rozczarowania samych autorów. Poddają też różne odpowiedzi na pytanie: czy warto się buntować? Być może wiele zależy od stopnia samoakceptacji pisarza, od jego zgody na świat wokół – bądź też od jego wewnętrznego ducha walki i kontestacji, od niezgody na „TU” i „TERAZ”. Od tego również, na ile jego dziełu towarzyszy wysublimowana autoironia. Wszak zachętę do rewolucji może wygłosić ktoś, kto bezpiecznie siedzi w domu – albo przeciwnie: mimo deklaracji posłuszeństwa, niczym biblijny Samson, może nagle zrzucić z siebie kajdany. Jedno jest pewne: na problem buntu nie ma recepty, ten niespokojny duch nie pozwala się nigdy okiełznać!

Życie jest ekscesem – jak twierdzi Odija – więc… nie poddawajmy się wygodnej akceptacji na warunki, które Świat-szuler z ironią nam podsuwa. I wyżej podnieśmy sztandary buntu. Pomimo wszystko. Skoro tak trudno jest być człowiekiem, a jeszcze trudniej jest żyć po ludzku, więc może nie wolno kapitulować. Nie warto „nie być” człowiekiem. A człowiek to istota, która stawia pytania i nieustannie poszukuje. Po prostu – żyje! Z zachwytem podąża za prawym i szlachetnym, ale temu, co podłe i nikczemnie – dobitnie i stanowczo mówi swoje „nie”. I nie chce żyć w lęku… W swej podróży przez świat nie pozwala się omamić pustą i jałową obietnicą szczęścia, w której iluzja zastąpiła prawdę.

Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.

Nawet małe dzieci zdają sobie sprawę z upływu czasu, tylko że dla nich, czas ma dwie prędkości. Wolno płynie, gdy dzieci się nudzą. Szybko, gdy się bawią lub są czymś ciekawym zajęte. „Agatka”, to opowieść o przemijającym czasie… Ale również o otaczającej przyrodzie, przyjemności i satysfakcji, jaka może płynąć z dobrze wykonanej pracy i szczególnej więzi, która łączy wnuczkę i dziadka.

Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.

Świat dziecka jest pełen wyobraźni, wielkich przygód i marzeń o rzeczach niezwykłych. Dziecięcej fantazji nie ograniczają przecież prawa fizyki, chemii i przyrody, a w matematyce nie zawsze 2 + 2 = 4. „Bańką mydlaną w nieznane” to opowieść o przygodach małego chłopca, który tak bardzo chciał poznać świat, że żadne trudności nie mogły go powstrzymać. I choć jego podróż była chwilami niebezpieczna, wszystko dobrze się skończyło.

A było to tak…

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.[/font][/color]

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial] [/font][/color]

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]Las, to magiczne miejsce, w którym mieszka cisza i spokój. Miejsce pachnące żywicą drzew, wypełnione smakiem poziomek i jagód. Jednak przez kilka miesięcy w roku, las zmienia się nie do poznania. To okres grzybobrania. Tysiące ludzi wyrusza wtedy z koszami do lasu, bo w tradycji polskiej kuchni grzyby stanowią ważny dodatek. Ale las jest domem wielu roślin i zwierząt, a człowiek zawsze będzie tam tylko gościem.[/font][/color]

„Grzybobranie”[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial], to opowieść o wyprawie do lasu pewnej rodzinki, która uwielbia zbierać grzyby. A przy okazji dowiecie się, jak powinniśmy zachowywać się w lesie, jak dbać o niego i… jakie grzyby zbierać, by nie zrobić sobie i innym krzywdy. [/font][/color]

Żyjemy w czasach, w których przemysł i brak zdrowego rozsądku wielu ludzi na świecie, przyczyniły się do wielkiego zanieczyszczenia środowiska. Cierpi na tym człowiek, cierpią rośliny i zwierzęta. Na dodatek naukowcy obserwują duże zmiany klimatu, które mogą prowadzić do wielkich kataklizmów. Musimy jak najszybciej zacząć dbać o naszą planetę, o jej czystą ziemię, wodę i powietrze. Jak to zrobić? O jednym ze sposobów takiego działania opowie nam„Historia Starego Wiatraka”, który kiedyś mielił ziarna żyta i pszenicy na mąkę, a dziś produkuje zieloną energię.

Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.

Rozpoczynamy nową serię naszych e-booków – „Polskie Legendy”. Legenda, to najprościej mówiąc, baśniowa opowieść o historii jakiegoś miejsca, osoby lub zdarzenia. Przez stulecia przekazywane z ust do ust, spisywane na kartach starych ksiąg, stały się one wspaniałym uzupełnieniem prawdziwej historii różnych narodów i plemion. „Polskie Legendy”, to seria najpiękniejszych i najbardziej znanych legend polskich. Aby dzieciom łatwiej było je wysłuchać, przeczytać i zrozumieć, po raz pierwszy prezentujemy je w formie wierszowanej.

Życzymy miłej lektury.

„Legenda o Kielcach”. Działo się to w czasach, kiedy Polską rządził król Bolesław Śmiały. Jego jedyny syn Mieszko, często jeździł na polowania, które były ulubioną rozrywką księcia. Pewnego razu przydarzyła mu się historia, którą mógł przypłacić życiem. Z opresji uratował go św. Wojciech. Na pamiątkę tamtych wydarzeń, w miejscu cudownego ocalenia księcia, powstał kościół pod wezwaniem św. Wojciecha i gród o nazwie Kielce.

Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.

Rozpoczynamy nową serię naszych e-booków – „Polskie Legendy”. Legenda, to najprościej mówiąc, baśniowa opowieść o historii jakiegoś miejsca, osoby lub zdarzenia. Przez stulecia przekazywane z ust do ust, spisywane na kartach starych ksiąg, stały się one wspaniałym uzupełnieniem prawdziwej historii różnych narodów i plemion. „Polskie Legendy”, to seria najpiękniejszych i najbardziej znanych legend polskich. Aby dzieciom łatwiej było je wysłuchać, przeczytać i zrozumieć, po raz pierwszy prezentujemy je w formie wierszowanej.

Życzymy miłej lektury.

„Legenda o Skarbniku”, to stara opowieść o śląskim chłopcu, który w katastrofie górniczej stracił ojca. Jako najstarszy z licznego rodzeństwa musiał podjąć trud utrzymania rodziny. Jedyną szansą było zdobycie pracy w kopalni węgla. Ale kto zatrudni małego chłopca do tak ciężkiej pracy? Kto pomoże mu sprostać tak wielkim wyzwaniom? O tym opowie Wam legenda. A było to tak…

Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.

Rozpoczynamy nową serię naszych e-booków – „Polskie Legendy”. Legenda, to najprościej mówiąc, baśniowa opowieść o historii jakiegoś miejsca, osoby lub zdarzenia. Przez stulecia przekazywane z ust do ust, spisywane na kartach starych ksiąg, stały się one wspaniałym uzupełnieniem prawdziwej historii różnych narodów i plemion. „Polskie Legendy”, to seria najpiękniejszych i najbardziej znanych legend polskich. Aby dzieciom łatwiej było je wysłuchać, przeczytać i zrozumieć, po raz pierwszy prezentujemy je w formie wierszowanej.

Życzymy miłej lektury.

„Legenda o Warsie i Sawie”. Historia ta zdarzyła się dawno, dawno temu, gdy Mazowszem rządził wielki książę Ziemowit. Pewnego razu, na polowaniu, książę znalazł się w nie lada tarapatach. Gdyby nie wskazówki pewnej syrenki i pomoc rodziny ubogiego rybaka znad Wisły, to kto wie jak skończyłaby się ta przygoda Ziemowita. A jaki był koniec tej historii? O tym dowiecie się z legendy.

Jedni lubią zimę, inni nie, to oczywiste. Jak każda pora roku, ma ona swoje uroki, ale potrafi też uprzykrzyć życie. Jednak tylko zimą możemy zaobserwować pewne zjawisko, które jest niepowtarzalne i bardzo nietrwałe, a przy tym dostarcza wielu estetycznych wrażeń i porusza naszą wyobraźnię. I choć nauka wyjaśnia to zjawisko w prosty sposób, to są tacy, którzy wolą inaczej sobie je tłumaczyć...

Drodzy Rodzice

Przedstawiamy Wam pierwszą z serii bajek edukacyjnych dla Waszych pociech. Opowiada ona o historii pewnej znajomości - małej dziewczynki Dorotki i pszczółki Bzum-Bzum.

Dzieci, a także większość dorosłych, panicznie boi się pszczół. Lęk przed użądleniem sprawia, że często zachowujemy się wobec nich agresywnie machamy rękami starając się je odgonić, wykonujemy gwałtowne ruchy, uciekamy, staramy się je zabić. Z naszego punktu widzenia są to ruchy obronne. Ale z punktu widzenia pszczół nasze działania mogą, i pewnie są odbierane, jako zagrożenie ich życia. I właśnie wtedy żądlą, w obronie własnego życia.

Najgorsze jest to, że zachowujemy się tak w obecności naszych pociech, a dla nich jesteśmy przecież najważniejszym wzorcem do naśladowania. A przecież pszczoły to takie pożyteczne, pracowite i mądre owady.

Mamy nadzieję, że jeśli my i nasze dzieci poznamy trochę lepiej ich życie i pracę , nasze zachowanie i stosunek do tych owadów ulegną zmianie. Tak wiele im przecież zawdzięczamy. O tym właśnie jest nasza bajka.

Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.

Zdarza się czasem, że zima, choć tak bardzo lubiana przez dzieci, nawet i im daje się we znaki. Wtedy nasze pociechy zaczynają tęsknić za latem, ciepłym lipcowym słońcem, za kąpielą w morzu i wycieczkami po górach. W tych tęsknotach pomaga im nastrój zimowych wieczorów, ciepło i blask ognia w domowym kominku, a czasem sąsiedztwo dziwnego współlokatora, który…

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.[/font][/color]

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]Oddajemy w Wasze ręce zbiorek „Wierszyków na cztery pory roku”.[/font][/color]

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]W naszym kraju, każdego roku, możemy zaobserwować jak zmienia się wokół nas przyroda. Najbar-dziej widoczne zmiany, to kolory, temperatura, opady, rośliny i zwierzęta. Wszystko to powoduje, że rok możemy podzielić na cztery pory: wiosnę, lato, jesień i zimę. Każda z tych pór jest inna i ma inny charakter. Każda też powoduje, że my, ludzie, trochę inaczej się czujemy, podlegamy innym nastrojom i samopoczuciu. O tych zmianach zachodzących w przyrodzie i w nas samych opowiedzą Wam „Wierszyki na cztery pory roku”.[/font][/color]

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]A przy okazji, nasze małe pociechy, będą mogły poćwiczyć pamięć i zaprezentować swój nowy repertuar w przedszkolu i szkole. [/font][/color]

Drogie Dzieci, Rodzice, Babcie i Dziadkowie.

Przyjaźń, wspólne marzenia i praca w zespole, to trzy elementy, które prowadzą do sukcesu.

Dla czwórki przyjaciół z podwórka nie ma rzeczy niemożliwych. Jak większość dzieciaków marzą o wielkiej przygodzie, ale żeby ją przeżyć muszą najpierw wiele się napracować. Jednak tak zgrana załoga, jak nasi bohaterowie, pokona wszystkie trudności i osiągnie swój cel – wyprawę w kosmos.

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]Przedstawiony Państwu praktyczny poradnik omawia zagadnienia związane z osteoporozą. Jest przeznaczony dla szerokiego grona czytelników, głównie spoza środowiska medycznego, w tym dla osób z zaawansowaną osteoporozą i w podeszłym wieku. Zawiera on, obok podstawowych informacji o samym schorzeniu i jego leczeniu, program praktycznych ćwiczeń oraz wiele porad dotyczących zapobiegania osteoporozie jak i bezpiecznego życia w przypadku jej zaistnienia.[/font][/color]

Lata 90. Warszawa i Trójmiasto, euforia wolności, narkotyki, rock'n'roll. Dwóch przyjaciół z Sopotu wyrusza na wycieczkę w góry. Wszystko się zmienia, gdy po drodze, rzucając monetą, zdają się na wyrok losu. Od tej pory życie pisze dla nich całkiem innego bluesa.

Pisząc „63 noce” oparłem się na faktach i autentycznych postaciach. Mój Orzeł to Agaton, czyli Stanisław Michał Jankowski, Legenda Powstania Warszawskiego. Większość opisów walki ulicznej wymyśliłem, ale gdy doszło do wędrówki kanałami, sięgnąłem po oryginalne relacje i na takiej podstawie napisałem swoje partie. Przejścia kanałowe są więc zainspirowane głównie fragmentem autobiograficznej książki Agatona „Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie: wspomnienia 1939-1946.” Co do reszty zacytowanych faktów, to pilnowałem się, żeby pisać skąd mój bohater zdobywa kolejną wiedzę na temat Powstania.

W „63 nocach” drugim (ale nie mniej ważnym) planem akcji jest współczesna Warszawa. Pojawiają się ludzie z krwi i kości, bo to plan mocno autobiograficzny. W kilku epizodach obsadziłem znajomych. Wystąpili z pełną tego świadomością, autoryzując nasze fikcyjne rozmowy, a napisanie książki o moim życiu zasugerował mi kolega Bartek Sosnowski, za co mu dziękuję!

Jesus Kowalski jest dziennikarzem kryminalnym w największym warszawskim dzienniku „Głos”. To utalentowany i energiczny reporter działający zgodnie z zasadami etyki swojego zawodu. Mieszka samotnie na Warszawskim Ursynowie. Pewnego dnia w jego życie wchodzi Lena, piękna sąsiadka, dyrektorka kreatywna agencji reklamowej. Miłość przychodzi w blasku letniego słońca. Ponury cień rzucają jednak kolejne tajemnicze morderstwa. Racjonalność śledczych zderza się z czymś, co jest jest śmiertelnie skuteczne i całkowicie niewytłumaczalne. Z pierwotnym złem, które wypełzło na światło dzienne, by siać chaos i zgrozę. Jesus towarzyszy od początku tej makabrycznej historii opisując ją w do „Głosu”. Niepostrzeżenie z obserwatora staje się jej uczestnikiem. Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Twierdza Wewnętrzna opisana w XVI wieku przez świętą Teresę z Ávila? Co kryje się za zasłoną codzienności? Jesus prowadzi swoje śledztwo prowadzony przez reporterskie doświadczenie i intuicję.

Jesus Kowalski jest dziennikarzem kryminalnym w największym warszawskim dzienniku „Głos”. To utalentowany i energiczny reporter działający zgodnie z zasadami etyki swojego zawodu. Mieszka samotnie na Warszawskim Ursynowie. Pewnego dnia w jego życie wchodzi Lena, piękna sąsiadka, dyrektorka kreatywna agencji reklamowej. Miłość przychodzi w blasku letniego słońca. Ponury cień rzucają jednak kolejne tajemnicze morderstwa. Racjonalność śledczych zderza się z czymś, co jest jest śmiertelnie skuteczne i całkowicie niewytłumaczalne. Z pierwotnym złem, które wypełzło na światło dzienne, by siać chaos i zgrozę. Jesus towarzyszy od początku tej makabrycznej historii opisując ją w do „Głosu”. Niepostrzeżenie z obserwatora staje się jej uczestnikiem. Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Twierdza Wewnętrzna opisana w XVI wieku przez świętą Teresę z Ávila? Co kryje się za zasłoną codzienności? Jesus prowadzi swoje śledztwo prowadzony przez reporterskie doświadczenie i intuicję.